Prawosławie

yszka

Witam. Od długiego czasu chcę pójść do spowiedzi ale za każdym razem paraliżuje mnie strach. Nie byłem w spowiedzi od dawna- około 10 lat. Chodzi mi o taką szczerą spowiedź- z własnego serca, bo w między czasie byłem 2 razy przy okazji pogrzebu dziadka i ślubu siostry ale wówczas nie potrafiłem wydobyć z siebie tego, z czego najbardziej chciałem się wyspowiadać.
Chciałbym znaleźć sobie jakiegoś ojca duchowego. Duchownego, z którym mógłbym spokojnie, bez pośpiechu porozmawiać, wyspowiadać się... a potem to regularnie powtarzać. Ale nie znam nikogo takiego.
Długo próbowałem odkryć istotę wiary i ją stopniowo odkrywam, moje serce coraz mocniej mnie pobudza do szukania Boga, nauczenia się modlitw, zrozumienia starocerkiewnosłowiańskiego- bo niestety nie znam tego języka. Wiele razy zalewam się łzami stojąc w cerkwii- ostatnio coraz bardziej. Wiem, że nie powinienem się bać ani wstydzić grzechów przed spowiednikiem- ale nie potrafię się przełamać.

yszka

No tak... zapomniałem dodać najważniejszego, czyli pytania do Was...
Czy ktoś z Was ma ojca duchowego? Jak zacząć go szukać?
Czy do spowiedzi chodzicie do konkretnych spowiedników i czy często z nimi rozmawiacie, nie tylko podczas spowiedzi?
Co czujecie kiedy idziecie do spowiedzi i czy macie może jakieś praktyczne porady, w jaki sposób przełamać strach i wstyd?

dżasta

jak szukać? pewnie metodą prób i błędów, niedługo 17-19 sierpnia uroczystości na Św. Górze Grabarce, tam jest bardzo wielu spowiedników, będziesz mógł wybrać takiego, który Ci odpowiada. Jeśli chodzi o przełamanie to napisz co chcesz powiedzieć na kartce i spróbuj to przeczytać.

Agata

jestem tutaj nowa, otóż niedługo wychodzę za mąż za chłopaka prawosławnego, martwię się wizytą księdza prawosławnego po kolędzie. Nie bardzo wiem jak ona przebiega i co należy przygotować na jego przyjście. Chciałabym wiedzieć co ma się znaleść na stole .... oprócz wody święconej i koperty??? Z góry dziękuję za odpowiedz

Kasiaprokot

U mnie w domu oprócz tego zawsze stawia sie ikonę. Ale jak nie postawisz to nic sie nie stanie Smile

Agata

A świeczki nie trzeba..???

Kasiaprokot

A fakt trzeba. U mnie stawia się z reguły taka ze swiąt Eleosu. Kupuje sie w cerkwi.

Agata

Dziękuję za pomoc Smile

kasia

mam pytanie w sprawie ponownego ślubu w cerkwi, 4 lata temu brałam ślub w cerkwi jednak po pół roku mój były mąż jednak złożył sprawę o rozwód, z racji tego że nie mieliśmy dzieci i jesteśmy młodzi odrazu dostaliśmy rozwód, oczywiście również dostaliśmy rozdwód tzw. cerkiewny.

Teraz moje życie się sie zmieniło i jestem w związku w prawosławnym chłopakiem, i tu moje pytanie jak wygląda ponowny ślub w cerkwi??? bardzo nam zależy aby był w cerkwi, czy wszystko wygląda tak samo??

proszę o pomoc